Kolęda Krzyk po niebie, po obłokach
Kolęda opowiada o radosnym niebie, gdzie Aniołowie z entuzjazmem śpiewają i tańczą, świętując narodziny Boga-człowieka. Wśród nich Michał, Gabriel i Rafał, którzy w swojej radości doznają drobnych wypadków. Na ziemi pastuszkowie i pasterki dołączają do świętowania, przynosząc dary dla nowo narodzonego Dziecięcia, co wywołuje uśmiech na twarzach Maryi, Józefa i samego Jezusa.
Tekst i słowa kolędy „Krzyk po niebie, po obłokach” – wszystkie zwrotki
1Krzyk po niebie, po obłokach, słychać przy wesołych skokach;
Aniołowie święci radością przejęci
Wyśpiewują, wykrzykują. 2Nuże bracia Aniołowie, społem z nami kompanowie,
Bóg się człekiem staje, życie ludziom daje
Zgubione, utracone. 3Już i skrzydła połamali, kiedy z radości latali:
Michał ponad budę lecąc spadł na grudę,
W bok się ubił, skrzydło zgubił. 4Gabryel, który zwiastował Boga, także przelatował;
Natrafił na dudy, zbił biodra i udy,
I szwankował, nachramował. 5Rafał, który leczył Tobiasza, gdy przyskoczy,
Zbił olejek drogi, o baranie rogi,
Gdy do trzody zleciał wprzódy. 6Gdy tak skrzydła połamali, jak barany się tarzali,
Jeden przez drugiego skakał ochoczego,
A śpiewali, hoc! wołali. 7Pastuszkowie usłyszeli, że tak Anieli weseli;
Więc i oni wstali, w taniec się pobrali.
Dali dali dali dali. 8Pasterki się dowiedziały, w pole także pobieżały:
Na swoich wołały, bo ich w taniec brali.
Dali dali dali dali.
Aniołowie święci radością przejęci
Wyśpiewują, wykrzykują. 2Nuże bracia Aniołowie, społem z nami kompanowie,
Bóg się człekiem staje, życie ludziom daje
Zgubione, utracone. 3Już i skrzydła połamali, kiedy z radości latali:
Michał ponad budę lecąc spadł na grudę,
W bok się ubił, skrzydło zgubił. 4Gabryel, który zwiastował Boga, także przelatował;
Natrafił na dudy, zbił biodra i udy,
I szwankował, nachramował. 5Rafał, który leczył Tobiasza, gdy przyskoczy,
Zbił olejek drogi, o baranie rogi,
Gdy do trzody zleciał wprzódy. 6Gdy tak skrzydła połamali, jak barany się tarzali,
Jeden przez drugiego skakał ochoczego,
A śpiewali, hoc! wołali. 7Pastuszkowie usłyszeli, że tak Anieli weseli;
Więc i oni wstali, w taniec się pobrali.
Dali dali dali dali. 8Pasterki się dowiedziały, w pole także pobieżały:
Na swoich wołały, bo ich w taniec brali.
Dali dali dali dali.
9Taneczne skończywszy pary, radzili jakie nieść ofiary
Dziecięciu pięknemu, dziś narodzonemu,
Maleńkiemu Panu swemu. 10Jaga rzekła: dam poduszek, Wojtek: ja kobiałkę gruszek.
Bartek kożuszyną dał przykryć Dziecinę,
Wcielonego Boga swego. 11Kaśka kozę wydoiła, garnek mlekiem napełniła,
I rzekła swojemu: daj też co Małemu
Jezusowi, Paniczowi. 12Gdy tak z darami przybyli, Dziecineczkę rozśmieszyli;
Śmiał się Józef stary, patrząc na te dary
Maleńkiego Syna Swego. 13Marya choć się trzymała długo, i Ta się rozśmiała:
Dziecię się cieszyło dary przytuliło,
I pasterzów i pasterki. 14Gdy się wracać zamyślali, znowu przed Panem skakali:
Dzieciątko patrzało, rączkami klaskało
I nóżkami podrygało. 15Bądźże pochwalon o Boże! złożon w bydlęcej oborze:
Hoc wesoło nućmy, a mostem się rzućmy,
Przed Dziecięciem, Niemowlęciem.
Dziecięciu pięknemu, dziś narodzonemu,
Maleńkiemu Panu swemu. 10Jaga rzekła: dam poduszek, Wojtek: ja kobiałkę gruszek.
Bartek kożuszyną dał przykryć Dziecinę,
Wcielonego Boga swego. 11Kaśka kozę wydoiła, garnek mlekiem napełniła,
I rzekła swojemu: daj też co Małemu
Jezusowi, Paniczowi. 12Gdy tak z darami przybyli, Dziecineczkę rozśmieszyli;
Śmiał się Józef stary, patrząc na te dary
Maleńkiego Syna Swego. 13Marya choć się trzymała długo, i Ta się rozśmiała:
Dziecię się cieszyło dary przytuliło,
I pasterzów i pasterki. 14Gdy się wracać zamyślali, znowu przed Panem skakali:
Dzieciątko patrzało, rączkami klaskało
I nóżkami podrygało. 15Bądźże pochwalon o Boże! złożon w bydlęcej oborze:
Hoc wesoło nućmy, a mostem się rzućmy,
Przed Dziecięciem, Niemowlęciem.
„Krzyk po niebie” – cały tekst do druku
Kliknij niżej by wydrukować tekst kolędy
Drukuj tutaj!
Dodaj komentarz