„Tusząc Pasterze, że dzień blisko” (Myśląc pasterze) opowiada o pasterzach, którzy, zaskoczeni niespodziewanym atakiem wilka na swoje owce, doświadczają cudownego objawienia Anioła, który przynosi im wieść o narodzeniu się Jezusa. Przepełnieni strachem, a zarazem zdumieniem, pasterze wyruszają do Betlejem, by zobaczyć nowo narodzone Dziecię, które leży w szopie otoczone przez Maryję i Józefa. Kolęda ta ukazuje radość i podziw stworzenia wobec narodzenia się Zbawiciela, a także hołd, jaki składają Mu przybyli z daleka Trzej Królowie, ofiarując Mu złoto, kadzidło i mirrę.


Tekst i słowa kolędy „Tusząc Pasterze, że dzień blisko” – wszystkie zwrotki

1 Tusząc pasterze, że dzień blizko,
Wygnali owce na pastwisko,
Z obory z obory, z obory,
Zapędzili pod bory, pod bory.
Trafili na dobrą trawę, Pokładli się na murawę,
Posnęli, posnęli posnęli,
A bydło jadło, jadło, jadło,
Potem się pokładło, potem się pokładło.

2 Wilk zaś wypadłszy od ugoru,
Zagnał im owce aż do boru;
O bieda, o bieda, o bieda,
Kozom się wilk paść nie da, paść nie da.
Podusiwszy już koźlęta,
Suwa jeszcze po jagnięta;
Masz tobie, masz tobie.
Już trzoda cała, cała, cała,
Już trzoda cała, cała, cała,
W rozsypkę pójść miała,
W rozsypkę pójść miała.

3 Lecz porwawszy się ze snu Kuba,
Spojrzawszy, widzi, że tu zguba;
A to co, a to co, a to co!
Jak zakrzyknie swą mocą, swą mocą:
Nieszczęsne mych lat momenta!
A kędyż są me jagnięta?
Już po nich, już po nich.
A Anioł leci, leci, leci,
A Anioł leci, leci, leci,
Jasnością swą świeci,
Jasnością swą świeci.

4 Wtem Kuba na pół umarł zgoła;
Słyszy z pod niebios głos Anioła:
Gloria, Gloria, Gloria,
Ach toć i ja, toć i ja, toć i ja,
Z bydłem razem zginąć muszę;
Nie wiem, czy mą zbawię duszę,
Bom grzesznik, bom grzesznik.
Ach! Panie, Panie, Panie, Panie!
Ach! Panie, Panie, Panie, Panie!
Cóż się ze mną stanie?
Cóż się ze mną stanie?

5 Powoli potem słów dochodzi!
Że Anioł nuci: Bóg się rodzi;
I wstaje, i wstaje, i wstaje,
Serca sobie dodaje, dodaje.
Widzi gwiazdę, że stanęła;
Jasność wielka ogarnęła
Betleem, Betleem.
I woła: trwoga, trwoga, trwoga!
I woła: trwoga, trwoga, trwoga!
Hej, wstańcie dla Boga!
Hej, wstańcie dla Boga!

6 Porwą się wszyscy wnet na nogi:
Rzucą oczyma na cud srogi;
Poklękli, poklękli, poklękli,
Wraz się wszyscy przelękli, przelękli.
Lecz zważając jaki taki,
Poznaje, że przez te znaki
Pełnią się, pełnią się
Proroctwa owe, owe, owe,
Proroctwa owe, owe, owe,
Izajaszowe,
Izajaszowe.

7 Wnet do Betleem poskoczyli,
Bogu swe trzody polecili
Ciekawi, ciekawi, ciekawi,
Święte Dziecię gdzie bawi, gdzie bawi?
W szopie, gdzie są osieł z wołem,
Na sianeczku leży społem,
A tu mróz, a tu mróz.
Stwórca Bóg płacze, płacze, płacze,
Stwórca Bóg płacze, płacze, płacze,
A stworzenie skacze,
A stworzenie skacze.

8 Marya siedząc przy Dziecinie,
Z wielkiej radości niemal ginie:
Dogadza, dogadza, dogadza,
Już na łonie posadza, posadza;
Już nakarmia, już powija;
Już kołysząc, się uwija,
Jak może, jak może.
A Józef stary, stary, stary,
A Józef stary, stary, stary,
Wesół jest bez miary,
Wesół jest bez miary.

9 Tego się zaraz wziął momentu
Do ciesielskiego instrumentu;
Nuż robić, nuż robić, nuż robić;
Dla Jezusa sposobić, sposobić,
Bardzo piękną kolebeczkę;
Ucieszył nią Panieneczkę,
Maryę, Maryę.
O słabe siły, siły, siły!
O słabe siły, siły, siły!
Coście potrafiły?
Coście potrafiły?

10 Przybyli zdala już nadedniem,
Królowie z darem niepośledniem;
Do szopy, do szopy, do szopy,
Ściskając Go za stopy:
Klękli z nizkim głów pokłonem,
Służąc Panu złota gronem,
I mirrą, i mirrą.
W czem Boga szczerze, szczerze, szczerze,
W czem Boga szczerze, szczerze, szczerze,
Uznali w tej mierze.
Uznali w tej mierze.

11 Niebo zaś całe jasne stało;
Wielkim płomieniem znać dawało:
Że z góry, że z góry, że z góry
Do bydlęcej obory, obory
Wszystka jasność się ściągała,
Serca ludzkie przerażała
Swem światłem, swem światłem.
Więc hurmem, hurmem, hurmem, hurmem,

12 Krzyknęli razem, w głośne tony,
Brzmiące na wszystkie świata I strony:
A skały, a skały, a skały;
Świat i ziemia skakały, skakały;
Tak były wskroś przeniknione,
Do melodyi skłonione
Niezwykłej, niezwykłej,
Że tylko, ra ra, ra ra, ra ra,

13 Wtem przyskoczyli do nóg Pana
Pasterze, padli na kolana,
Wesoło, wesoło, wesoło,
Otoczyli Go wkoło, Go wkoło:
Darami Go obsypali,
Bydła, ptactwa nadawali
Dostatkiem, dostatkiem.
A sami dalej, dalej, dalej,

14 Miał Bartek dudy, Grzela skrzypki;
Stanąwszy zdala od kolebki,
Oj rznęli, oj rznęli, oj rznęli,
Oj, co tylko sił mieli, sił mieli.
Struny się im pozrywały,
Dudy się też popękały;
Oj grali, oj grali,
O dyna, dyna, dyna, dyna,

 

„Tusząc Pasterze, że dzień blisko” – cały tekst do druku

Kliknij niżej by wydrukować tekst kolędy
Drukuj tutaj!

„Tusząc Pasterze, że dzień blisko” w wykonaniu Doliny Mszanki

https://www.koledypolskie.pl/wp-content/uploads/2023/11/automatycznie-zapisany-szkic-jDtd8wRX5Yo.jpghttps://www.koledypolskie.pl/wp-content/uploads/2023/11/automatycznie-zapisany-szkic-jDtd8wRX5Yo-150x150.jpgRedakcja'Tusząc Pasterze, że dzień blisko' (Myśląc pasterze) opowiada o pasterzach, którzy, zaskoczeni niespodziewanym atakiem wilka na swoje owce, doświadczają cudownego objawienia Anioła, który przynosi im wieść o narodzeniu się Jezusa. Przepełnieni strachem, a zarazem zdumieniem, pasterze wyruszają do Betlejem, by zobaczyć nowo narodzone Dziecię, które leży w szopie otoczone...Kolędy i pastorałki